INFORMACJE
Informator ósmoklasisty
KALENDARZ

Odwiedziło nas już:
Liczniki
osób.


LIII spotkanie w Izbie Patrona z cyklu „Spotkania z Janem Pawłem II” na temat :„Jan Paweł II – Papież, który kochał góry”

LIII spotkanie w Izbie Patrona z cyklu „Spotkania z bł. Janem Pawłem II” na temat :„Jan Paweł II – Papież, który kochał góry”

Dnia 17 czerwca br. odbyło się LIII spotkanie w Izbie Patrona z cyklu „Spotkania z bł. Janem Pawłem II” na temat :„Jan Paweł II – Papież, który kochał góry”. Prezentację przygotowała młodzież pod okiem pani Agnieszki Piękoś, Grażyny Kowalskiej i pana Jerzego Kuli oraz Bogusława Steca.

Gość specjalny Ania Tchorek swoim śpiewem i grą na gitarze wprowadziła nastrój radości, ciszy, zadumy, medytacji i pokoju jaki niesie ze sobą spotkanie z górami.

Jan Paweł II -Karol Wojtyła, jako uczeń, później ksiądz, biskup i kardynał, wędrował po Beskidzie Żywieckim, Beskidzie Małym i Sądeckim, Tatrach, Gorcach, Pieninach, Beskidzie Niskim, Bieszczadach i Sudetach. Jako Papież bywał częstym gościem w Alpach. Ale najbliższe sercu Papieża były Tatry, a w nich – jak można sądzić po liczbie powrotów -dwa miejsca: Dolina Chochołowska oraz Wiktorówki na skraju Rusinowej Polany, z kaplicą „Królowej Tatr” - Matki Boskiej Jaworzyńskiej. Wędrował po górach jako turysta i narciarz. Rzadko sam, najczęściej w grupce przyjaciół lub z młodzieżą. Od początku lat 50. i 60. w górach pojawiał się niemal każdego roku, latem i zimą. Jako Papież powracał w polskie góry w 1983 i 1997, a w 2002 roku oglądał je z pokładu śmigłowca. Jan Paweł II był Honorowym Przewodnikiem Tatrzańskim. Honorowym członkiem PTTK, Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego oraz Związku Podhalan.

W czasie zimy, na koniec wycieczek, mieliśmy zwyczaj rozpalać ognisko. Papież bardzo to lubił. Pamiętam, jak siedział na znalezionym gdzieś stołku i z wielką radością patrzył na płomienie, które święty Franciszek z Asyżu nazwałby z pewnością „radośnie i pięknie igrające”. Wszyscy wiemy, co oznacza ogień w tradycji chrześcijańskiej – wystarczy pomyśleć o zesłaniu Ducha Świętego, podczas którego Trzecia Osoba Trójcy Świętej jest przedstawiana pod postacią płomieni ognia. Jestem pewien, że godziny i dni spędzone przez Ojca Świętego pośród ukochanych gór i w ogóle na łonie natury oświecały jego umysł, dodając mu siły i natchnienia do pisania kolejnych dokumentów i encyklik. Zawsze, kiedy wyjeżdżał w góry, oddawał się całkowicie kontemplacji i cały czas nosił przy sobie różaniec. Ciągle przesuwał jego paciorki i modlił się nieustannie.

Scenariusz: Grażyna Kowalska
Zdjęcia: Jerzy Kula





WRÓĆ